"Balladyna"Julisz Słowacki

Witajcie!Szkoła zaczęła się już na dobre więc mam coraz mniej czasu na czytanie i blogowanie.Ale mam nadzieje,że posty będą pojawiać się dosyć regularnie i że się wyrobie ze wszystkim.Wspomniałam o szkole?
Będzie to miało związek z dzisiejszym postem,ponieważ dzisiaj zrecenzuje lekturę szkolną czyli "Balladynę"Juliusza Słowackiego.

Chyba każdy zna tą książkę.Jest to przecież najbardziej znany z dramatów Juliusza Słowackiego.Książka opowiada o dwóch siostrach Balladynie i Alinie.Siostry bardzo różnią się od siebie.Wyglądem jak i charakterem.
Balladyna myśli tylko o sobie,nie lubi pracować jest egoistką.
Alina jest miła i skromna,pomaga matce i wyręcza ją w domowych obowiązkach.
Przez zbieg okoliczności w ich domu gości książę Kirkor,który szuka żony.Musi podjąć trudną decyzje wybrać między Aliną,a Balladyną.Postanawia zadać im zadanie.Która nazbiera najwięcej malin w lesie ta zostanie jego żoną.

Tak naprawdę gdyby ta książka nie była lekturą pewnie bym jej nie przeczytała.Ale na szczęście była :)
Nie zrażajcie się tym,że nie rozumiecie niektórych słów itp.Nie przepadam za książkami napisanymi staropolszczyzną,ponieważ ich nie rozumiem i ciężko mi się je czyta.Ale z tą było inaczej.Książka ta ma uniwersalne przesłanie dla każdego.
Karma wraca.To jacy będziemy w stosunku dla innych może się na nas odbić.Czy dobrze,czy źle to zależy od nas.
Pamiętam,że kiedy byłam mała moja ciocia opowiadała mi tą historie,żebym zasnęła i pamiętam,że chciałam,żeby opowiadała mi ją co noc.Oczywiście opowiadała to w inny sposób,ponieważ byłam dzieckiem ;)
Przekonałam się do tej książki i spodobała mi się.

Moja ocena:3,5/5

Lubicie czytać lektury szkolne?

 Wierzycie w karmę?

Ask:Nika5000
Instagram:weronika_kopczynska
Snapchat:wera.kopczynska
E-mail:weronika.kopczynska@go2.pl