Pewnego wiosennego dnia do hobbita o imieniu Bilbo Baginns zawitał czarodziej-Gandalf.Proponuje mu przeżycie przygody.Hobbit nie zgadza się,ale to na nic,ponieważ wieczorem goszczą u niego trzynastu krasnoludów.Chcieli oni odzyskać swój dom i swój skarb,który zabrał im smok.Zamierzali mianować Bilba włamywaczem.Początkowo hobbit nie chciał opuścić swojej wygodnej norki lecz ciekawość wzięła górę i wyruszył na dosyć niebezpieczną przygodę.
Książka wprowadziła mnie w bardzo magiczny nastrój.Weszłam do świata pełnego krasnoludów,elfów i goblinów.Książka pokazała mi przemianę hobbita,który z wygodnego,grubego hobbita zmienił się w hobbita,który chroni swoich przyjaciół i robi wszystko,żeby ich uratować.Kto by się spodziewał,że nie bał się on nawet smoka.Trzeba przyznać dopisywało mu szczęście.Podobały mi się te długie opisy przyrody,miejsc i ludzi.Kiedyś takich opisów nie cierpiałam.Ta książka pokazała mi jakie one mogą być przydatne,żeby wyobrazić sobie otoczenie.Cała ta książka pokazywała przemianę Bilba,która wyszła mu na lepsze.W książce nie podobało mi się to,że hobbit mimo swojej przemiany cały czas myślał o jedzeniu.Wszyscy tam myśleli o jedzeniu.To czasem mnie denerwowało w tej książce.
Według mnie film jest o wiele lepszy od książki.Była tam pokazana miłości miedzy krasnoludem,a elfem i to było dla mnie wzruszające.W książce tego nie było,a szkoda.Film był dla mnie bardziej magiczny i pełny uczuć.Kocham aktora,który grał Bilba.Jego mądre słowa,jego charakter.W filmie była bardziej podkreślona jego przemiana.
Jednak książka też miała w sobie to coś.Ten pomysł na wykreowanie bohaterów i świata jest niesamowity.
Czytając tą książkę czułam się czasem znużona.Nie jest to dla mnie książka,którą przeczytałabym jeszcze raz.Potwierdzam,że miło się ją czyta,ale nic więcej.Z tej książki wywnioskowałam,że warto narazić się na gniew przyjaciół,żeby później oni mieli lepiej.Czasem jest tak,że przyjaciele nie zdają sobie sprawy z tego,że źle postępują warto wtedy naprowadzić ich na tą dobrą ścieżkę.
Moja ocena:3,5/5
Czy "Hobbit, czyli tam i z powrotem" to wasza lektura?Przeczytaliście?
P.S Dziękuje wam bardzo za komentarze pod ostatnią recenzją.Lubię czytać co myślicie o książce,a także czytać wasze blogi. Dziękuje!
Niestety takich fajnych lektur nie dostajemy a szkoda :(
OdpowiedzUsuńSuper się zapowiada, może kiedyś przeczytam
Pozdrawiam :)
Lovett Lov B.L.O.G
Czytałam Hobbita w gimnazjum, również jako lekturę :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńHobbit był moją lekrutą, ale nie miałam czasu przeczytać całego więc doszłam jakoś do połowy i czytałam streszczeni hahah nie szczególnie przypadł mi do gustu, ale zły zdecydowanie też nie był.
OdpowiedzUsuń💦YOZIZIRA.blogspot.com
No nie był taki zły.
Usuń"Hobbit" nie był moją lekturą, ale przeczytałam go z własnej woli. W książce podobało mi się, że nie było wątku miłosnego. Pokazywało to, jak ważna jest wyprawa, jej szybkość, a także, że na wojnie nie ma miejsca na miłość.
OdpowiedzUsuńUważam, że książka jest świetna. Film był zabawny, ale książka niesie dla mnie większą głębię.
Pozdrawiam,
recenzje-by-my.blogspot.com
Rozumiem.Mi się właśnie nie podobało,że nie było tego wątku dlatego wolę film.
UsuńRównież pozdrawiam.
lubię taką tematykę już od dziecka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zaprasza, może wspólna obserwacja? daj znać :) tysiatestuje.blogspot.de
Też lubię taką tematykę,ale w Hobbicie zabrakło mi miłości.
UsuńNie przeczytałam nigdy Hobbita, chociaż wiele razy miałam na to ochotę. Kiedyś nawet zaczęłam, ale przestałam, nie pamiętam dokładnie czemu. Może kiedyś uda mi się znowu po nią sięgnąć i sama sprawdzić, czy by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie na recenzję książki "Ogniskowa" :)
[bookmoorning.blogspot.com]
Zdecydowanie 'Hobbit' to nie moja bajka. Miałam ją jako lekturę, przez którą nie przebrnęłam tak samo jak i przez film. Może za kilka lat powrócę do tej książki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Szwajka (kilk)
Nie lubię takich klimatów więc nie ukrywam, że nie czytałam tej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
A jakie lubisz?
UsuńNie była moją lekturą, ale słyszałam o niej kilka pozytywnych słów od moich koleżanek ze szkoły, które były zakochane w tej książce. Ale nie jest to do końca coś dla mnie, więc myślę, że nigdy po nią nie sięgnę. Ale podoba mi się Twoja recenzja ;) Napisana jest bardzo profesjonalnie i rzetelnie ;) Oby tak dalej, kochana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco ♡♡♡
MADEMOISELLE BLOG
Dziekuje!
UsuńOstatnio bardzo zainteresowały mnie blogi książkowe, więc cieszę się, że tu trafiłam, na pewno zostanę :) Hobbita czytałam 3 razy, w tym 2 razy jako lekturę. Nie jestem tą książką jakoś bardzo oczarowana, gdyż nie jest w moim stylu, ale czytanie upłynęło mi bardzo przyjemnie, historia fajna, łatwo się czyta :) Czekam na kolejny post!
OdpowiedzUsuńhttp://enkinderjoy.blogspot.com/
Dziękuje.Ja także za bardzo nie jestem tą książką oczarowana,ale film magiczny!
UsuńChyba w piątej klasie podstawówki miałam "Hobbita" za lekturę i znielubiłam tą książkę. Mnie do tej pory męczą przydługie opisy przyrody i raczej nie powrócę do tej książki. Miło, jednak słyszeć, że komuś się ona podobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hayles z https://ourbooksourlive.blogspot.com
Już w piątej klasie?Ja mam tą lekturę dopiero teraz.
UsuńRównież pozdrawiam i wpadnę na bloga.
Ta książka również była moją lekturą, jednak nie przeczytałam jej... hah :D Ale mam zamiar to kiedyś nadrobić, podobno to jedna z najlepszych szkolnych lektur :)
OdpowiedzUsuńPospolitaola.blogspot.com
Z tym mogę się zgodzić.Jest to jedna z najlepszych szkolnych lektur :)
UsuńMoże kiedyś przeczytam!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
nie wiedzialam ze jest to lektura w szkolach woow!
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest to jedna z najlepszych lektur.
UsuńCzytałam tą książkę w gimnazjum i pamiętam, że nawet mi się podobała. Filmu nie oglądałam bo nie mogłam się przekonać :)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik
Jako lektura średnio mi się podobała, ale jest to naprawdę dobra książka i film! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lapaczchwilfoto.blogspot.com/
niestety nie czytałam tej książki, nie była moją lekturą :) a "na co dzień" gustuję w innych gatunkach literackich :D film oglądałam, co prawda jedynie dwie pierwsze części. Pierwsza mi się podobała, druga trochę mniej. Na trzecią się nie skusiłam. Jestem natomiast zakochana w "władcy pierścieni" ;) i szczerze mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Muszę w końcu przeczytać
UsuńCzytałam Hobbita kilka razy, a oglądałam jeszcze częściej :) Z Tolkiena polecam Ci jeszcze Władcę Pierścieni i Silmarillion :)
OdpowiedzUsuńpaulan-official-blog.blogspot.com
Władcę Pierścieni oglądałam,ale książki jeszcze nie czytałam.Dzięki za polecenie!
UsuńTo była moja lektura, ale została zapowiedziana przed czerwcem, a tak się składa, że w mojej poprzedniej szkole od czerwca są 'lekcje wolne' i oglądaliśmy film. Nie jest to mój tym filmów, ale spodobał mi się :D
OdpowiedzUsuńLittleredcherrysmile click
Zwykle jeśli spodoba mi się jakiś film, staram się przeczytać książkę, jednak film mnie kompletnie nie zaciekawił, bo to nie moje że tak powiem ''klimaty'' jeśli chodzi o tematykę książek czy filmów. Wolę coś luźniejszego i bardziej teraźniejszego. Ale niestety tą książkę musiałam przeczytać jako szkolną lekturę. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuń/ Zapraszam na mój blog / Odwiedzam każdy blog zostawiony w komentarzu :)
Szkoda, że my nie mamy takich fajnych lektur ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam!
https://zanetatomaszek.blogspot.com/
Czytałam jako lekturę obowiązkową.
OdpowiedzUsuńevildivination.blogspot.com
Nie czytałam.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś jako lekturę szkolną, jednak nie spodobała mi się. Ja raczej wole czytać romanse ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! UNREALIZABLE
lubie Hobbita, ale film byl dosc dlugi i meczacy..
OdpowiedzUsuńNOWY POST! <3
http://dorey-doorey.blogspot.com/2016/11/everyone-has-their-own-story-zaful.html
Zaraz biorę się do czytania <3
UsuńJa uwielbiam hobbita film i ksiazke :) bardzo fajny post
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam paulabiliniewicz.blogspot.com
Dziękuje
UsuńTak "Hobbit" to była moja lektura bodajże w szóstej klasie i muszę się przyznać, że więcej pamiętam z filmu niż z książki. Jednak ja z tego co kojarzę, to lektura podobała mi się, a że lubię taką tematykę to tym bardziej. :) Elfy, krasnoludy, smok i inne stwory - całkiem, całkiem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i w wolnej chwili zapraszam do mnie
starwarspoland.blogspot.com
1001zakatkowswiata.blogspot.com
Była moją lekturą i bardzo mi się podobała. Jednak czytałam ją z 6 lat temu i chętnie przeczytam jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńmaaadnajt.blogspot.com
Jako dziecko Tolkiena i "Władcy Pierścieni" kocham "Hobbita" zarówno w wersji książkowej jak i filmowej ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie historia była fascynująca, chętnie do niej wracam kolejny raz ;)
Pozdrawiam ;)
Na planecie Małego Księcia
Dla mnie ta książka jest i będzie bardzo sentymentalna :)
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Szczerze mówiąc, do mnie też bardziej przemawia film. Książka jest... tak jak określiłaś, nużąca. Ciężko było mi przez nią przejść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://seekerofthebooks.blogspot.com/
Niestety nie jestem fanką Hobbita i nie czytałam żadnej ksiażki Tolkiena. Wątpię czy po nią sięgnę bo ostatnio na bakier jestem z fantastyką.
OdpowiedzUsuńhttp://take-a-pencil-and-draw-world-of-races.blogspot.com/
Luuuuuuuhu yeah ! To to się nazywa.
OdpowiedzUsuńTo jest życie! Mam recenzje książki,którą czytałam baaaaa i to dwa razy...sukeceeeees pam pam. Dawajcie oklaski. Luna zna jakaś książkę...a dziękuję, dziękuję. Jak do tego doszło? A to zabawna historia. Przeczytałam ją by sprawdzić. I no sama przed sobą się nie przyznałam ,że no tak średnio. Później przeczytałam kawałek ee-e. Nie . I no lekturunia nasza. No to czytałam. A meczy-łam-się .. ze hej i zostało kilka stronic wielmożnych. Powinnam doczytać tak by nie było. Ale przydałaby się motywejszon. Polecam czytać ta książke,gdy ma się poniżej 15 roku życia...
Nie ma to jak pisać komentarz przed przeczytaniem posta.
UsuńCałkowicie zgadzam się z recenzja.. mimo,że nie oglądałem nigdy do końca filmu.. Tak ja że wszystkim taka niedorobiona. Hymmm ogołe,m jeśli Tolkien stanął by przede mną powiedziałabym " Człowieku twoja zdolność do wymyślania mnie zniewala,ale szkoda ,że nie urodziłeś się później...",wydaję mi się ,że wszelkie ubytki tej ksiażki ....dla nas ubytki ... Wynikają z okresu jej napisania.
UsuńHeueheueu.. dreczę w komentarzach ;) w ogóle ten... Nie wiem czemu, jak wchodzę na twojego bloga to mi odbija i odrazu się uśmiecham . Masz zaczarowane recenzje.
UsuńA może dlatego ,że wiem ,ześ mym wiernym czytelnikiem co mnie wiecznie zaskakuje. Dziękuję za każdy komentarz!
Tak się złożyło, ze była to moja lektura dwukrotnie. Najpierw w podstawówce, później gimnazjum. Cieszę się, bo spodobała mi się. Postanowiłam obejrzeć film. Mimo ze należy do gatunku fantantycznego, którego nie lubię, ten mi się spodobał. Co innego muszę powiedzieć o Władcy Pierścieni. Po pierwszej części w ogóle mnie nie ciągnęło do obejrzenia kolejnych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńludziesamotni.blogspot com