"Nie obudziłeś się w równoległym wszechświecie. To trochę tak, jakbyś wsiadł do wehikułu czasu i przeniósł się do przyszłości, która ci się nie podoba."
Althea i Oliver byli najlepszymi przyjaciółmi, wyglądali jak bliźniacy, byli nierozłączni niemal od przedszkola. Jednak w liceum Althea nagle uświadamia sobie, że czuję coś więcej do Oliviera. To uczucie wykracza poza przyjaźń. Chłopak chce tylko, żeby ich życie wyglądało tak jak zawsze, bez żadnych niespodzianek. Lecz gdy po raz kolejny budzi się rano i nie pamięta nic z minionych tygodni, nie może dłużej zaprzeczać, że dzieje się z nim coś złego. Cierpi na zespół Kleinego-Levina, zwany syndromem śpiącej królewny.
"Jesteś jak prezydent, którego nikt nie lubi, ale który i tak wygra kolejne wybory: masz przewagę bo już raz cię wybrali, a kiedy ktoś dorwie się do koryta, trudno go od niego odciągnąć."
Losy zaprowadzą ich oboje z dachów rodzinnych domów, zakrapianych
alkoholem imprez i festynów w ich małym miasteczku do wielkomiejskich
szpitali, przepełnionych ulic i squatów Nowego Jorku. Wszytko to w
cieniu choroby, której nazwa brzmi jak z bajki, ale z bajką nie ma nic
wspólnego.
Czytając opis z tyłu uznałam, że to będzie dość typowa opowiastka o dwójce przyjaciół. Myliłam się. Na kartach powieści przelewa się bardzo dużo alkoholu, nie zliczę już ile papierosów zostało wypalonych. Nie będę oszukiwać książka jest brutalna. W niektórych momentach czułam się okropnie, obserwując losy bohaterów. Powieść nie należy do lekkich, porusza problemy, z którymi stykają się nastolatkowie. Nie ma tu miejsca na jakieś błahe sprawy, postacią naprawdę doskwierają poważne problemy.
" - Podoba ci się, że jestem, jaka jestem, bo w porównaniu ze mną jesteś normalny.Zachowujesz się, jakbyś był wściekły, że skupiłam na sobie całą uwagę,ale przecież tego waśnie chciałeś. Chciałeś być tym normalnymi dzięki mnie nadal nim jesteś.W skali od jednego do Althei, jesteś Olivierem."
Z pozoru wszystko jest normalne. Przyjaciele robią to co zazwyczaj nastolatkowie grają w gry, rozmawiają, dokuczają sobie. Althea zaczyna zdawać sobie sprawę, że czuję coś więcej do Oliviera i to sprawia, że między nimi się psuje.
Czytają książkę zauważyłam przemianę dziewczyny przez pewne wydarzenia i wtedy ona zrobiła się naprawdę denerwująca. Może tylko mnie ta postać zdenerwowała. Podobała mi się na początku, a później działo się z nią coś naprawdę niedobrego i nie podobała mi się jej przemiana.
Mimo, że ta powieść nie należy do lekkich, jest ciekawa i nie nudzi. Ciągle coś się dzieje, a my jesteśmy ciekawi dalszych elementów układanki. Podobało mi się to, że autorka książki pokazała jak wygląda życie nastolatka z zespołem Kleinego-Levina. Są gorsze choroby, ale spanie przez 4 tygodnie czy 2 miesiące to naprawdę udręka.
"Prosi wszechświat, by ta spokojna pustka trwała dalej, żeby nie zniknęła, gdy wynurzy się z wody i wyjdzie na brzeg, z powrotem do świata."
Przyjaźń damsko-męska w tej książce w czasie rozwoju akcji staje się coraz bardziej skomplikowana. Athlea chcę czegoś więcej, Oliver, żeby ta relacja była taka jak dawniej. Według mnie ta powieść pokazuje, że nie zawsze taka przyjaźń popłaca, jedna ze stron może się zakochać, a wtedy już trudno o powrócenie do dawnego stanu rzeczy. Historia ta dotyka problemów nie tylko nastolatka z chorobą, a młodzieży w jego otoczeniu.
Uważam, że ta książka była trochę brutalna. Nadawało to jej trochę takiej ekscytacji, ale po prostu szkoda mi było tych bohaterów. Książkę oceniam na 4 gwiazdki.
Naprawdę istnieje taka choroba? Jeśli tak to nie miałam o niej pojęcia, nawet nie potrafiłabym jej sobie wyobrazić, bo jest taka mało prawdopodobna. To musi być niezła udręka, iść spać i nawet nie wiedzieć w jakim dniu się obudzisz.
OdpowiedzUsuńTo musi być coś ciekawego. Być może zastanowię się nad tą książką...
MÓJ BLOG
Dokładnie, a do tego osoby, które chorują na tą chorobę mają różne ataki, których później nie pamiętają. Mogą nagle się obudzić i coś zjeść albo z kimś rozmawiać i nie będą tego pamiętały.
UsuńŁał no mnie zaciekawił temat książki :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się zę jest taka choroba...
Będe musiała chyba ją przeczytać.
Zapraszam:*Odwdzięczam się za każdą obserwacje:d
grlfashion.blogspot.com
Koniecznie.
UsuńCzytałam to, ale - póki nie przeczytałam recenzji - nie mogłam sobie przypomnieć o czym to było nawet :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest książka, która zapada w pamięć. Myślę, że ja też szybko o niej zapomnę.
UsuńMuszę to przeczytać..
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Brzmi ciekawie :D Może przeczytam :D
OdpowiedzUsuńI mam pytanie: Czy lubisz czytać np kryminały etc ? :D
http://zbieznaperspektywa.blogspot.com/
Lubię czytać kryminały, ale rzadko na nie trafiam. Zazwyczaj gdy jestem w księgarni to kupuje coś z fantastyki lub młodzieżówki.
UsuńWydaje się fajna!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis!
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
Brzmi całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
O kurde :O
OdpowiedzUsuńTeż nie wiedziałam, że coś takiego istnieje
>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<
Jest tyle chorób na świecie, o których nie mamy pojęcia. To przerażające.
UsuńDla mnie ta książka okazała się lekkim rozczarowaniem, bo spodziewałam się czegoś lepszego. A teraz to już nawet niewiele z niej pamiętam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Właśnie ja na nic się nie nastawiałam dlatego nie okazała się dla mnie rozczarowaniem.
UsuńTemat wydaje się być ciekawy, wiedziałam, że istnieje coś takiego jak syndrom śpiącej królewny, ale nigdy nie zagłębiałam cię w tą chorobę, może skuszę się przeczytać tą książkę!
OdpowiedzUsuńthe tales of life
Chyba jedyna osoba na tym bloga, która wiedziała. Ja kompletnie o tym nie miałam pojęcia.
UsuńChętnie przeczytam, choćby z uwagi na temat :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Temat jest bardzo ciekawy zwłaszcza, że większość osób nie słyszało o tej chorobie.
UsuńNigdy nie slyszalam o tej książce, ciekawy temat!
OdpowiedzUsuńhttp://karka-skoczek.blogspot.com/2017/04/hej-odzywam-sie-pierwszy-raz-od.html
Chętnie zakupie na wakacje!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis,
Obserwuję i liczę na rewanż!
http://zohanbloguje.blogspot.com/
Również obserwuje.
UsuńCzytałam książkę już bardzo dawno i mnie niezbyt wtedy przypadła do gustu z tego co pamiętam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
onlybooks-jdb.blogspot.com
Dla mnie była taka średnia, a w niektórych momentach wręcz brutalna.
UsuńPochłaniam książki, a tą zdecydowanie dodaje do swojej listy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zmienicswiat.blogspot.com
Świetnie, że pochłaniasz! Jak najbardziej na plus.
UsuńKsiążka wydaje się być naprawdę ciekawa ^^ Z miłą chęcią ją przeczytam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Można powiedzieć, że jest ciekawa, ale niektóre opisy mnie po prostu odrzucały.
UsuńChętnie przeczytam! Dobrze jest skupić się na książkach, które gdzieś przedstawiają chorobę. Znaną czy mniej znaną. Dzięki czemu dowiemy się wiecej o chorobie, a do tego będziemy mogli ustalić sposób jej "odbierania" ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Chętnie przeczytałabym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko,
www.twinslife.pl (klik)
Również pozdrawiam :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale wydaje się być ciekawa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Odpowiadam na każdą obserwację
http://ragazza99.blogspot.com/
Aż poczytam o 'syndromie śpiącej królewny'. Również nie miałam o tym wcześniej pojęcia :v
OdpowiedzUsuńhttps://devildisorders.blogspot.com/
Jejku nie wiedziałam,że taka choroba istnieje, temat ksiązki jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com
Słyszałam o niej może z dwa razy i były to bardzo, bardzo niepochlebne recenzje :/ Sama nie wiem... Chyba sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Mi poleciła ją pani z biblioteki i mogę powiedzieć, że książka według mnie była dobra nic więcej.
UsuńRównież nie słyszałam o tej chorobie, może tam nazwa potoczna przemknęła mi gdzieś z boku, ale tak to to nie. Powiem ci, że przeczytałabym, mimo, że ostatni nie potrafię czytać 'brutalnych książek'.
OdpowiedzUsuńMiałam wrażenie czytając post, że był pisany w dość sporym mętliku, czyżby to była reakcją wywołana książką? W ogóle pyta ta co chaotycznie piszę. Nie słuchaj mnie tam :D Przepraszam ♥
Maz racje, w pewnym sensie była to reakcja wywołana książką, ale działałam pod lekką presją, ponieważ chciałam, żeby ten post był jeszcze na marzec :)
UsuńNie musisz przepraszać dobrze, że napisałaś to co myślisz.
UsuńTo chyba jednak nie moje klimaty. Ale jak trafi kiedyś w moje ręce to obiecuję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńhttp://sharpeee.blogspot.com
Trzymam cię za słowo :)
UsuńNie moja tematyka, ale kto wie xD
OdpowiedzUsuńKsiążka leży u mnie na półce już parę miesięcy, muszę się w końcu zabrać za czytanie jej
OdpowiedzUsuńdose-of-blog.blogspot.com
Kiedyś miałam się zabierać za tą książkę, ale ostatecznie nawet nie znalazła się na mojej półce, sama nie wiem dlaczego :D, jednak przekonałaś mnie do niej :). Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Mam nadzieje, że ci się spodoba kiedy przeczytasz :).
UsuńTak świetnie napisałaś ten wpis, że muszę zabrać się do przeczytania tej książki ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo ♥
ZAPRASZAM DO SIEBIE ♥
Dziękuje <3
UsuńGreat posts dear! Love these books. ♥♥♥
OdpowiedzUsuńhttp://lifella2.blogspot.com/2017/04/zaful-haul.html
http://lifella2.blogspot.com/2017/03/rosewholesale-review-try-on.html
please click on links from these posts. ;) i'm your new follower, xoxo