
Tytuł: Lekcja Życia
Autor: Martyna Jacewicz
Wydawnictwo: Printex
Liczba stron: 142
Życia dwóch całkiem różnych od siebie dziewczyn łączą się
Ula, przeciętna, dość naiwna i "prosta" dziewczyna przyjeżdża w odwiedziny do swojej kuzynki z miasta– Ewy, ładnej, atrakcyjnej blondynki. Ewa gardzi Ulą gdy przyjeżdża szuka sposobu, żeby jej unikać. Gdy dowiaduje się, że Ula będzie z nią chodzić do klasy, załamuje się. Wpada na pomysł, żeby uprzykrzyć Uli życie. Przekonuje swoich przyjaciół, żeby dokuczali jej na każde sposoby.
Czy to naprawdę lekcja życia?
Według mnie nie. Książka jest zwykłą powiastką jakich dużo już się przewinęło. Wybaczcie, ale muszę tu skomentować okładkę – jest okropna. Wygląda jakby była zaprojektowana na odczep się. Kompletna porażka. Jest to oklepana historia i już robiło mi się niedobrze czytając znów tą samą historię.
Postacie
Główne bohaterki były wykreowane dosyć schematycznie. Na zasadzie kontrastu. Ewa mimo, że była piękna jej prawdziwe oblicze było płytkie. Ula, która nie wyróżniała się jakąś wielką urodą była dobra i wszystkim ufała myśląc, że ludzie mają dobre intencje. Czytając tę książkę odczuwałam jakby wszystko skupiało się na wyglądzie postaci. Wszystkie dialogi były takie puste.
Koniec historii
Zakończenie okazało się totalnym niewypałem. Miałam odczucie jakby autorce nie chciało się dokończyć tej historii więc zakończyła ją niezrozumiale. Była napisana tak jakby autorka się gdzieś spieszyła i chciała to jak najszybciej zakończyć.
Świat nastolatków jest bezlitosny
Jedynym plusem jest przesłanie tej książki. Ukazuje ona, że świat nastolatków rządzi się swoimi prawami. Nikt nie zareaguje na krzywdę kogoś, ponieważ sam może nieźle oberwać. Na szczęście ja nie żyje w takim środowisku. Nikt nie przezywa kogoś dlatego, że nie podoba mu się jego wygląd lub nie ma pieniędzy. Książka była napisana w 2012 roku wtedy nastolatkowie byli dla siebie bezwzględni.
Ukazuje ona problem, który dotyka nastolatki. Gdy można pośmiać się z kogoś niektórzy robią to z chęcią, a gdy dojdzie do tragedii wszyscy udają skruchę i płaczą nad rozlanym mlekiem.
Nie polecam
Powieść kompletnie mi się nie spodobała. Jedyną rzeczą, która mnie urzekła był ukazany problem w środowisku nastolatków. Oceniam ją na dwie gwiazdki i uważam, że zmarnowałam czas czytając tę książkę.
Co myślicie o problemie, który został przedstawiony w książce?
Great post!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other?)
http://anielasv.blogspot.ru
Dawno żadna okładka książki mnie tak nie odrzuciła.
OdpowiedzUsuń❤ I'm following you
OdpowiedzUsuńhttp://riwlawn.blogspot.com
Hej! Świetny post:)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie :
http://milentry-blog.blogspot.com
Wow, genialny post, aż szkoda było kończyć czytać :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Ta ksiazka przez sam opis jak i okladke mega skojarzyla mi sie z opowiadaniami ktore pisza dziewczyny fanfiction i te sprawy .. Szczegolnie ze okladka bardzo przypomina naglowki haha :D
OdpowiedzUsuńNa pewno po to ksiazke nie siegne!
Versjada
Youtube
Okładka rzeczywiście koszmarna. Fajne jest to, że piszesz prawdziwą recenzję i nie ukrywasz swoich emocji. :) życzę więcej tych ciekawych książek niż takich jak ta.
OdpowiedzUsuńann-aspiration
Dziękuje <3
UsuńRzeczywiście książką wydaję się być taka zwyczajna. Typowy kontrast postaci, nic szczególnego, marne zakończenie. Wątpię, że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Okładka nie jest kompletnie przyciągająca :( Na pewno bym po nią nie sięgnęła - jak widać dobrze :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaję się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała ją przeczytać bo mnie zainteresowała :D
Zapraszam:* Odwdzięczam się za kazdą obserwacje:D
grlfashion.blogspot.com
Książka raczej nie dla mnie. Nie przepadam za tego typu powieściami :/
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Kurcze ja nie wiem jak Ty znajdujesz czas na naukę i jeszcze na czytanie książek:D Podziwiam!
OdpowiedzUsuńhttp://uglyographyy.blogspot.com/
Hah teraz akurat mam luzy w szkole, a ta książka była króciutka :)
UsuńOkładka jak z taniego romansu :D
OdpowiedzUsuńDokładnie
UsuńHahaha, takie samo miałam odczucia co do okładki - piona!
OdpowiedzUsuńA co do samej książki, nie skuszę się. Taka typowa sielanka przewija się niemalże wszędzie, a ile można ..
obserwuje kochana ! ☺
Jeszcze jej nie czytałam! buziaki
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
okładka faktycznie tragiczna hahah :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Post bardzo fajny ale okładka książki mega odrzuca czytelnika :/
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie i jeśli blog się podoba zaobserwuj!
http://livetourevel.blogspot.com/2017/03/recenzja-pynnych-pomadek-z-golden-rose.html
Dziękuje, a co do okładki myślę tak samo.
UsuńRaczej nie wezmę się za nią ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Raczej nie ma po co sięgać po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście odstrasza! A i treść... no bardzo schematyczna jak sama piszesz.
Ps. Super zdjęcie dodałaś swoje :) To z tych rekolekcji jak mniemam?
Pozdrawiam
Na planecie Małego Księcia
Dziękuje <3 A zdjęcia nie z rekolekcji, robiłam je już w domu.
UsuńSzczerze mówiąc, książki polskich autorów zwykle nie przypadają mi do gustu,
OdpowiedzUsuńchoć wyjątki się zdarzają
/MAGSAILE/
Dokładnie tak samo myślę.
UsuńNie czytałam tej książki i po twojej recenzji chyba po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Po okładce myślałam że to jakaś fantastyka :D
OdpowiedzUsuńhttp://roksanafashionist.blogspot.com/
hahaha :D
UsuńSama okładka nie przekonuje do przeczytania tej książki, chodź oczywiście nie powinno oceniać książki po okładce, ale Twoja recenzja tylko potwierdziła, że ta książka to strata czasu.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale uważam, że ona jest strata czasu i nie warto jej czytać.
UsuńNie jestem fanką młodzieżówek, lecz muszę obiektywnie przyznać, że ten gatunek od jakiegoś czasu ma tendencję do pogarszania się... I ta książka wydaje się być doskonałym przykładem tej tezy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
Zgadzam się, ostatnio trafiam na same schematyczne młodzieżówki.
UsuńUwielbiam książki polskich autorów! Jeżeli będę miała chwilę czasu to pójdę sprawdzić, czy czasem nie ma jej w miejskiej bibliotece w moim mieście!:)
OdpowiedzUsuńmalusiawerusia.blogspot.com
Mówiąc szczerze wątpię, żeby była, ale próbuj!
UsuńNigdy nie widziałam gorszej okładki.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Okładka jest całkiem ciekawa. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z tą książka, ale skoro ma tak niską ocenę i nie przypadła ci do gustu to raczej odpuszczę. Wolę nie marnować czasu na nią i przeczytać coś co czego od dłuższego czasu na moje zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Skoro sądzisz, że okładka jest ciekawa, to i może fabuła cię zaciekawi. Nie chciałam nikogo odstraszyć od tej książki po prostu mi się nie podobała.
UsuńRozumiem, ale chyba nie powinnam sugerować się okładką :) Prędzej opisem, choć i to bywa złudne... :p
UsuńGenialny post!
OdpowiedzUsuńPostanowiłem przjrzeć całego bloga i strasznie mi się podoba :)
Długo szukałem czegoś takiego :)
Jak dużo poświęcasz na czytanie np w ciągu tygodnia?
Obserwuję!
http://zbieznaperspektywa.blogspot.com/
Dziękuje <3
UsuńNie mogę Ci tak dokładnie napisać, bo sama nie wiem. Czytam w każdej wolnej chwili.
W ogóle nie moje klimaty, ale widzę, że i Tobie ta książka nie przypadła do gustu. Na pewno po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńTa okładka jest okropna. A opis fabuły wydaje mi się przerysowany.
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą, co do okładki - porażka. Treść również wydaje mi się dosyć oklepana i nie jestem nią szczególnie zainteresowana. Zdecydowanie nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie, Oliwia :")
Zjadam Szminkę
Świetne zdjecia i super blog!
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obs ? :) ( Daj znać u mnie na blogu)
Zapraszam do siebie <3
Siforthestyle (Klik)
❤
OdpowiedzUsuńhttp://riwlawn.blogspot.com
Też sądze ze okladka moglaby być bardziej dopracowana. Czytając twoją recenzje raczej ta książka nie przypadnie mi do gustu po twoich niesamowitych i wyjaśniających argumentach. Komentuje od niedawna, jednak zaciekawilas mnie tym wpisem i zaobserwuje ciebie. Pozdro ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje <3
UsuńNie lubię, gdy książka wydaje się nie dokończona, czy napisana jest w sposób nie zrozumiały. Dzięki tej recenzji nie zmarnuje czasu na tę książkę.
OdpowiedzUsuńdorisssblog.blogspot.com
Nie miałam do czynienia z tą książką :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny post, naprawdę aż szkoda mi było kończyć czytać :D
Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Dziękuje <3 Z chęcią zaobserwuje.
UsuńChyba będę musiała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
Nigdy nie czytałam tak negatywnej recenzji książki, no wiesz co ! ... No okładka przyznaję trochę kiczowata. Ale rok wydania też wiele tłumaczy. Mogę chociaż raz z czystym sumieniem nie sięgnąć po książkę o której mówisz... bez wymówek. Mogę usprawiedliwić moje niezorganizowanie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o to co mówisz. Trudno powiedzieć. Nigdy nie chciałam wierzyć, że ludzie potrafią kogoś tak wyśmiewać, patrząc na to jaki jest, że mogą być tak puści i bez serca. Mówiłam sobie " nie ma, aż tak okropnych ludzi". Teraz wiem, że potrafi nawet to się przerodzić w przemoc, a nawet najmniejsze wytykanie i ocenianie o wyglądzie może bardzo zrujnować psychikę młodej osoby. I często zbyt wiele zrobić się nie da. Mentalności ludzi raczej się nie zmieni. Oni muszą ją zmienić sami.
Kiedy raz byłam na koloniach spotkałam się z taką osóbką. No dało się żyć, chociaż byłyśmy zdecydowanie z innej przestrzeni kosmicznej. No,ale się z nią dogadałam. Tylko raz jak siedziałyśmy przy śniadaniu po mieszanej pracy grupowej... Byłam z taką obcą dziewczyną. Miała 12 lat, ale wyglądała na takie dwa lata więcej. Chciałam z nią pogadać, była bardzo nieśmiała i takaa eh... Zaczęłam z nią rozmawiać. I raptem zaczęła mi mówić o tym jak śmieją się z niej w szkole. Z powodu jej wyglądu i zainteresowań. Spojrzałam się tak na nią " Ej, masz po prostu nietypowy typ urody i to jest super. Masz czarne włosy i to naturalnie, jasną cerę, niebieskie oczy. Chętnie bym Cię narysowała, wiesz?" Uśmiechnęła się. Przy śniadaniu ta dziewczyna rzuciła raptem "Byłaś w grupie z tą czarna, szczerzeee nigdy nie widziałam brzydziej dziewczyny" Spojrzałam się ze znajomą na nią. Zablokowało mnie. " Jak dla mnie jest bardzo ładna. Piszę opowiadania po anielsku i ma strasznie niskie poczucie wartości przez to ,że ludzie patrzą na nią po wyglądzie". Melody potwierdziła. poszłyśmy. Ale nie ogarniam tego. Chciałabym to wytłumaczyć tym, że ludzie ranią własną krzywdą i są ślepi. No ale naprawdę nie ogarniam.
Ludu napisałam to tak, że wyszłam na jakąś. Eh.
UsuńNie umiem pogodzić się z tym jacy są niektórzy ludzie. Ich zachowanie jest dla mnie zbyt steoretypowe, jakby przerysowane, a to rzeczywistość.