Na moim blogu
ostatnio pojawiła się lekka monotonia. Dodawałam same recenzje książek,
więc dzisiaj postanowiłam zrobić jesienny TAG, na który natknęłam się na blogu Klaudii i bardzo mi się spodobał. Teraz jest idealny okres na taki TAG więc zróbcie sobie ciepłą herbatkę i zapraszam do czytania! Poczujmy ten jesienny-czytelniczy klimacik :D
Dużo książkowych bohaterów bardzo mnie irytowało, ale chyba miano najbardziej irytującego bohatera w mojej czytelniczej karierze zyskuje Hardin Scott z Aftera. Jego odzywki podczas scen erotycznych były tak cringowe, że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Irytowało mnie też to, że nie potrafił przy ludziach pokazać swojej prawdziwej twarzy był takim chłopaczkiem, który jarał się tak dziecinnymi rzeczami i myślał, że komuś zaimponuje. Skoro naprawdę kochał Tesse to czemu zrobił tak dziecinną i idiotyczną rzecz? Nie mam pojęcia, ale jestem bardzo zirytowana tą postacią. Potrafił być romantyczny i kochany, ale w niektórych momentach miałam ochotę ukręcić mu łeb.
Rzadko płaczę podczas czytania książek, ale zdarza się. Najbardziej w pamięć zapadła mi książka Zanim się pojawiłeś. Jest to piękna historia, podczas której czytania rozpływałam się, była jak miód na moje serce. Przy końcówce płakałam jak bóbr, ale rozumiem decyzje głównego bohatera. Do tej pory strasznie mi szkoda, że tak zakończyła się ta historia i nie mam jak na razie ochoty sięgać po kolejne części. Wiem, że będzie mi smutno i będzie mi kogoś brakowało podczas czytania.
Po wielu książkach miałam kaca książkowego, ale najbardziej po Szklanym Tronie. Ta seria bardo mnie porwała i nie mogłam się doczekać co będzie dalej. Na razie przeczytałam dwie części i zamierzam je sobie jeszcze raz odświeżyć, a potem ruszyć dalej. Nie chce rozstawać się z tą historią dlatego delektuje się nią jak najdłużej. Po przeczytaniu Szklanego Tronu kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Pragnęłam więcej i więcej. Zobaczymy jak to będzie jak skończę całą serię.
Sama okładka Podniebnego sprawia, że jest mi cieplej na sercu. Te wszystkie perypetie bohaterów sprawiały mi ogromną radość. Jest to naprawdę dobra książka, która przy okazji wprowadza w nas taki ciepły, wręcz domowy klimat.
Sama trylogia Niezgodnej jak dla mnie wyszła średnio. Pierwszy tom był świetny, a potem było coraz gorzej. Dla mnie zakończenie tej trylogii to było pójście na łatwiznę, wkurzyłam się na to, ponieważ niby wszystko było ok, ale jak czytelnik patrzy na to z logicznego punktu widzenia to zaczyna docierać do niego, że autorka chyba chciała szybko jakoś to zakończyć.
Jest to cudowna i wzruszająca książka, ale średnio pamiętam o czym była. Pamiętam, że zakończenie bardzo mnie zdziwiło i że ogólnie książka była bardzo ciekawa i czytałam ją z wypiekami na twarzy. Muszę do niej wrócić, ponieważ pamiętam, że byłam tą książką bardzo zachwycona.
Zabierałam się za tę książkę kilka razy i dalej nie potrafię się w nią wciągnąć. Czytałam tylko jedną książkę Kinga i pamiętam, że na początku była nudnawa, a potem bardzo mnie wciągnęła. Do tej książki podejdę jeszcze raz, ale po jakimś dłuższym okresie. Nie wiem dlaczego, ale mam straszny problem ze wciągnięciem się w twórczość tego autora.
Myślałam, że Chłopiec bez przeszłości będzie ciekawą książką, a była tak dziwnie przewidywalna i tak specyficzna. Dokończyłam ją, ale z wielką męką naprawdę. Dawno nie czytałam takiej książki, przy której aż tak będę się męczyć.
Zdecydowanie z domem kojarzy mi się Ania z Zielonego Wzgórza. To książka mojego dzieciństwa. Polubiłam Avonlea i wszystkich jej mieszkańców. Ania jest tak ciepłą osóbką. To piękna historia przy której czułam się tak swojsko.
No i to już koniec, bardzo przyjemnie robiło mi się tego posta i mam wielką ochotę wrócić do niektórych książek.
"Zanim się pojawiłeś" to wspaniała opowieść. Mnie też wzruszyła.
OdpowiedzUsuńTak, piękna <3
UsuńBardzo lubię książki Sarah J. Maas, ale Szklanego Tronu jeszcze nie czytałam (jest na mojej czytelniczej liście życzeń;)
OdpowiedzUsuńO jeju koniecznie przeczytaj, mam w planach inne książki tej autorki, ale myślę, że z pół roku zajmie mi czytanie tej serii, a jeszcze muszę sobie odświeżyć poprzednie części, bo nie chcę tak czytać nie do końca pamiętając wszystkich szczegółów :D
UsuńZanim się pojawiłeś była dobra❤
OdpowiedzUsuńBardzo dobra <3
UsuńCiekawy post, zawsze to jakaś odmiana 😃
OdpowiedzUsuńDzięki, dokładnie :D
UsuńŚwietne podsumowanie. Ja na Imperium Lektur 1 miałem podobne posty. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDzięki :D O nie wiedziałam ;)
UsuńBardzo fajne tag. Być może za jakiś czas zrobią go u siebie. 😊
OdpowiedzUsuńO super! Jesień jeszcze trwa, a im więcej takich tagów w blogsferze tym lepiej ;)
UsuńFajny tag. Trzeba trochę pogłowkować ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie i przy okazji widzę, że nie pamiętam niektórych książek, a szkoda.
UsuńŚwietny tag. Może i ja wymyślę coś podobnego, bo u mnie też ostatnio same recenzje. Czytałam wiele prezentowanych w tymm poście książek. Mam też na półce "Zanim się pojawiłeś", ale boję się tej powieści... Wiem jak się zakończy i jakoś nie mam odwagi się z nią zmierzyć.
OdpowiedzUsuńDziękuje :D Tak koniec jest smutny, ale książkę naprawdę warto przeczytać: wyraziści bohaterowie, powieść jest zabawna i wzruszająca. W sumie to dobrze, że aż tak oddziałuje na czytelnika.
UsuńA co to znaczy "cringowe"? Pierwszy raz spotykam się z takim określeniem...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To z języka angielskiego i oznacza, że coś jest żenujące, ostatnio bardzo często używam tego słowa hah :D Również pozdrawiam :D
UsuńMusze zapolować na "Podniebnego" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam z całego serducha!
UsuńHardin, to postać, która i mnie potwornie wkurzała >< Zresztą jak cała ta książka...
OdpowiedzUsuńNaprawdę był irytujący...Nie wiem dlaczego, ale mi się miło czytało tę książkę oprócz wątków erotycznych, mogły być inaczej przedstawione.
Usuńsuper, że coś takiego zrobiłaś, jak dla Ciebie na duży plus ;) również u siebie uciekam od monotonii, fajnie,że Ty także to zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńAle super, że zdecydowałaś się na zrobienie tego Tagu 😊😊
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam co do Zanim się pojawiłeś, kompletnie o tej książce zapomniałam kiedy wykonywałam ten tag, a to taka wspaniala historia.❤️
Szklany tron w sumie też wywarł u mnie spore wrażenie, ale kaca po nim raczej nie miałam. 😄
I mam podobnie z Kingiem, też nie mogę się wgryźć w jego twórczość. W sumie nie wiem czemu. 😃
Z przyjemnością mi się go robiło :D
UsuńHah z tym Kingiem to u mnie jakaś porażka...
Fajny tag, ciekawe odpowiedzi. Tylko czasami trudno mi było odczytać kategorie. Sama mam kilka tagów zapisanych w roboczych sprzed wielu lat, ale nie ma kiedy ich publikować.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dzięki, okey będę to miała na uwodzę, bardzo lubię tę czcionkę, ale widzę, że z tymi kolorami się nie sprawdza :D
UsuńSuper pomysł na na post :) książka przy której płakałam i nie mogłam powstrzymać łez to "Desiree czyli czas próby" , płakałam i płakałam. Jeden raz w życiu tak miałam. Natomiast książka "Zanim się pojawiłeś" jakoś mnie nie wzruszyła, za to film już tak.
OdpowiedzUsuńDziękuje :D Zapiszę sobie, bo uwielbiam gdy książka wywołuje takie emocje. Mnie wzruszyła i książka i film :D
UsuńNie czytałam książek, o których piszesz, ale sam tag i "zadania" są zabawne i całkiem kreatywne ^^
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :D
UsuńKsiążkę pt. "Zanim się pojawiłeś" mam w swojej biblioteczce, ale nie wiedziałam,
OdpowiedzUsuńże są jej kolejne części :o Pozdrawiam!
Są, ale nie wiem czy się skuszę mówiąc szczerze ;( Również pozdrawiam :*
UsuńBardzo ciekawy Tag :) Ja też bardzo płakałam na książce 'Zanim się pojawiłeś', czytałam też dalsze części i też mi się podobały, ale najbardziej wzruszająca była pierwsza część.
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie wiem czy będę się umiała przełamać i przeczytać te książki ;(
UsuńKusi mnie "After" :) A "Zanim się pojawiłeś" to dla mnie jedna z najpiękniejszych historii miłosnych jakie dotąd przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam "After" według mnie jest to fajna książka na odmóżdżenie się tylko Hardin i Tessa troszkę irytują. Dla mnie też :*
UsuńMało czytam książki, ale wszystkie, które tutaj przedstawiłaś wydają się być bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
https://girlsinmadworld.blogspot.com/2020/10/test-obciazenia-glukoza.html
Może skusisz się na którąś :D
Usuńojaa, mam nadzieję, że będę miała w końcu więcej czasu na czytanie ;)
OdpowiedzUsuńMoże w tym okresie się uda ;)
UsuńJeśli jestem zainteresowany przeczytaniem pracy Stephena Kinga. Wydaje się, że historia książki jest nie mniej przerażająca niż poprzednie książki.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Ja też jestem ciekawa :D Pozdrowienia z Polski :D
UsuńNie czytałam żadnej z tych ksiażek ale "do zobaczenia nigdy" koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ujmująca książka :D
UsuńCiekawy wpis:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńOd Ani z Zielonego Wzgórza zaczęła się moja fascynacja książkami😊 jest mi szczególnie bliska ta książka😉
OdpowiedzUsuńTo świetnie zaczęłaś swoją przygodę z czytelnictwem :D
UsuńOd lat obiecuję sobie, że w końcu przeczytam coś Kinga... Jeszcze nie przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńJa tylko jedną pozycję, ale wierzę w nas hah :D
UsuńCzytałam jedynie tę książkę Jojo Moyes i After. Tą drugą czytałam kilka lat temu i gdy miałam piętnaście lat mi się podobało, teraz raczej bym nie wróciła. Natomiast 'Zanim się pojawiłeś' czytałam dwa miesiące temu zaraz potem zakupiłam dwie kolejne częście. Polecam!
OdpowiedzUsuńJa "After" zaczęłam czytać też około tego wieku, ale nie skończyłam bo czytałam na necie :D Właśnie nie wiem czy się skuszę na następne części, bo boje się, że mi złamią serduszko.
UsuńBardzo podobała mi się książka Jojo Moyes:)
OdpowiedzUsuńJest świetna :D
Usuń