Nie czytam często kryminałów, żeby ten gatunek mnie porwał muszę wiedzieć, że to na pewno będzie dobre, ponieważ na swojej drodze spotkałam wiele nudnych, zawiłych książek z tego gatunku. O "Śledzę Cię" nigdy nie słyszałam, ale mój tata czytał wcześniej tę książkę i mówił, że jest okey, więc coś mnie tknęło do przeczytania tej książki, sama nie wiem co. Co o niej sądzę? Zapraszam na recenzje kryminału, którym się zachwyciłam.
Tajemniczy wielbiciel zdaje się wiedzieć wszystko o prokurator Kristen Mayhew. Wie co robi, czym zajmuje się po nocach, jednym słowem- Kristen jest śledzona. Przysyła jej listy, a co najgorsze zabija przestępców, który zostali uniewinnieni w sprawach, w których brała udział Kristen, przestępców, których nie zdołała posłać do więzienia. Zabójca jest inteligentny i nie da złapać się tak szybko. Kristen dostaje policyjną ochronę. Detektyw Abe Reagan nie odstępuje jej nawet na chwilę. Oboje czują jednak, że morderca jest tuż obok.
Patrząc na okładkę książka nie zachęca, opis też, więc jeśli chodzi o ten wizualny szczegół ten kryminał nie pociąga. Mówiąc szczerze sama nie wiem co mnie do tej książki zachęciło, ale było warto się przełamać z tej mojej bańki bycia okładkową sroką. Nie wiem czy zauważyliście, ale ja strasznie oceniam książki po okładce, nie jest to dobre, ale lubię mieć w rękach coś zrobionego w dobrym stylu. Książka prowadzona jest w narracji trzecioosobowej, jest pisania w formie takiego dziennika, mamy przedstawioną datę i godzinę, żeby wczuć się w ten przedział czasowy. Do głosu dochodzi też morderca, można zaobserwować co nim kierowało, ale nadal nie domyślać się kim on jest.
Według mnie jest to naprawdę dobra powieść. Ma około 450 stron, a czyta się ją szybko, dzięki stylowi autorki. Bardzo wciągnęłam się w tę książkę. Sama próbowałam logicznie zastanawiać się kto jest mordercą. To historia pełna dramatycznych przeżyć, jest to taki brudny świat, który nikogo nie oszczędza. Zabójca zabija grzeszników, ponieważ sam przeżył stratę bliskiej osoby, a osoba, która była winna jej krzywdy została uniewinniona. Morderca ma zaplanowany i wytyczony plan działania. Jest to człowiek inteligenty i policja ma ogromne trudności, żeby trafić na jego trop. Razem z głównymi bohaterami odkrywamy powoli karty kryjące się za tymi wszystkimi zbrodniami. Jest to książka, która wywoływała u mnie wiele emocji, czytałam tę książkę z zapartym tchem, ale również z przyjemnością. Autorka nie oszczędza czytelnikom makabrycznych obrazów, ale uważam, że to bardzo dobrze, bo możemy wczuć się w historię, a na kartach tej powieści działy się naprawdę straszne, mrożące krew w żyłach wydarzenia. Książka jest prowadzona bardzo dobrze od początku do końca jest to niesamowicie ciągnąca się kryminalna intryga. Domyśliłam się kto jest mordercą gdzieś w połowie, ale uważam, że nie każdy by się domyślił. Nie jestem z tego powodu zła czy coś, ponieważ ja po prostu miałam z tyłu głowy: "o kurde, a co by było gdyby to był on", czytając dalej książkę myślałam sobie: "dobra stawiam na niego zobaczymy czy mam racje". Gdy okazało się, że tę rację miałam to i tak się zdziwiłam, bo niesamowite było to odkrywanie. Mamy też ukazany wątek romantyczny, było trochę scen erotycznych, ale według mnie świetnie się wkomponowało to wszystko w całą tę historię. Mówiąc szczerze nie przypominam sobie, żeby coś mi z tej książki nie przypadło do gustu, to był świetny czas i szkoda, że już zakończyłam tę historię.
Bohaterowie są bardzo inteligentni i każdy z nich przeżył jakiś swój osobisty dramat. Są mocno pokiereszowani przez życie. Na początku książki poznajemy Karen jako dość skrytą kobietę, pracoholiczkę, która skrywa pewne tajemnice. Dzięki Abe'owi, który chce ją poznać odkrywamy jej prawdziwą twarz. To był bardzo piękny proces, który z przyjemnością ( ale jednocześnie z wielkim żalem, ponieważ to co spotkało Kristen było straszne) obserwowałam.
Jeśli chodzi o morderce to polubiłam go, nie czułam do niego nienawiści. Oczywiście robił złe rzeczy, ale myślę, że to wszystko siedziało w psychice przez to co go spotkało. Na pewno wypłynęło to z wielkiego żalu do wymiaru sprawiedliwości. Autorka pokazuje przykrą prawdę jaką jest to, że na tym świecie króluje pieniądz i gdy się go ma można uniknąć wszelkiej kary.
Mi z kryminałami nie było po drodze, a pani Rose pokazała mi zupełnie inny kierunek i bardzo spodobała mi się jej twórczość. Uważam, że jest to dobry kryminał, czas z tą książką nie był czasem zmarnowanym. Mam ochotę sięgnąć po kolejne książki tej autorki, ponieważ jej styl jest świetny. Dzięki Karen Rose mam jeszcze większą ochotę na ten gatunek, mówiąc szczerze to ona przywróciła mi wiarę w niego.
super pomysł z tą rękawiczką do zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCo do książeczki - myślę, że by mi się również spodobała
Dzięki!
UsuńA mnie już sam opis zachęcił do przeczytania, Twoja recenzja jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog ♥
Bardzo się cieszę :D
UsuńNie czytam kryminałów. Niegdyś lubiłem bardzo skandynawskie. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam skandynawski serial więc może też sięgnę po kryminały w tym klimacie :D
UsuńZdarza mi się sięgnąć po kryminał, ale rzadko. Tego nie znam 😉
OdpowiedzUsuńMnie również, ale dzięki temu kryminałowi mam ochotę na więcej.
UsuńZa sobą mam tylko jeden kryminał , który bardzo mnie nie zachęcił. Jestem żółtodziobem w tym gatunku , ale do tej pory seriale o takiej tematyce mi się podobały. Nie wiem czemu , ale motyw obsesji jeszcze bardziej mi się podoba. Chociaż to wydaje być trochę podobne do TY. NO coż konecznie zapiszę sobie tytuł i przeczytam :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Ja właśnie trafiałam na takie średnie książki tego gatunku. Na palcach mogę zliczyć kryminały, które mnie wciągnęły. Oglądałam TY i powiem Ci, że jest jeden motyw podobny do tej książki, czyli zabijanie osób, które w pewien sposób "przeszkadzają" głównej bohaterce, ale to tyle. Reszta jest totalnie inna więc bardzo Ci polecam tę książkę.
UsuńLubię ten gatunek, a skoro książka tak wciąga to jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
UsuńDam się namówić na lekturę tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! :D
UsuńJa akurat kryminały bardzo lubię :) Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęciła mnie do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńSuper :*
UsuńRzadko sięgam po kryminały, a jak już to zazwyczaj po coś sprawdzonego.
OdpowiedzUsuńJa tak samo :D
Usuń:)
UsuńNie spotkałam się z twórczością Karen Rose, choć często sięgam po kryminały. Niestety coraz częściej one mnie zawodzą.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja jeszcze nie weszłam w świat kryminałów, ponieważ właśnie spotkałam kilka, które mnie zawiodły i obawiam się zmarnowanego czasu przede wszystkim.
UsuńZdecydowanie bardziej lubię kryminały w formie audio, chętnie rozejrzę się za tą historią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że znajdziesz i poznasz! :D
UsuńKryminałów nie czytam :)
OdpowiedzUsuńMam za słabe nerwy na taką literaturę :)))
Rozumiem :D Ja właśnie lubię jak książka potrafi tak zryć banię. Jednak tutaj nie ma się czego obawiać :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce i o autorce. Ważne jednak, że Ciebie zachwyciła. Ja lubię kryminały od czasu do czasu, ale takie bardziej konkretne, bez wątków romantyczno-erotycznych.
OdpowiedzUsuńJa tak samo :D Rozumiem w sumie czasem te wątki potrafią zepsuć lekturę czytelnikowi.
Usuńpodoba mi się nie tylko książka, ale i sposób w jaki to wszystko przedstawiłaś!
OdpowiedzUsuńhttp://dorey-doorey.blogspot.com
Dziękuję! Bardzo mi miło <3
UsuńZbytnio nie przepadam za kryminałami, ale ta książka mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetnie, również pozdrawiam :*
UsuńCiekawa propozycja na jesienne wieczory
OdpowiedzUsuńBaaaardzo!
UsuńJa kryminały lubię, ale zwykle długo przebieram, nim sięgnę po ten konkretny. Muszę sobie ten tytuł zapisać, skoro wydał się niezwykły - ostatnio kryminały, mam wrażenie, są pisane na jedno kopyto, więc usłyszenie o nietuzinkowym przyjmuję z wielkim uśmiechem. :)
OdpowiedzUsuńJa robię dokładnie to samo. Jestem ciekawa czy Tobie się spodoba.
UsuńCoś dla mnie, bo lubię kryminały :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
Usuńuaaa, chyba nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńFajny pomysł że zdjęciem. Ja osobiście lubię takie klimaty i zastanawianie się kto co po co i dlaczego..
OdpowiedzUsuńDziękuje ;) Ja właśnie dzięki tej książce wkręcam się w te klimaty.
UsuńSkoro to naprawdę dobra powieść to i ja chętnie ją przeczytam. Lubię takie klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :D
Usuńnie znam tej książki, ale zaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńMiej ją na oku, bo warto!
UsuńKocham kryminały i jest to gatunek taki "must have" w mojej biblioteczce. Chociaż nie jestem jakoś mocno krytyczna do książek bo czytam wszystko oprócz fantasy. Tak czy siak, tej nie znam ale na pewno sobie ją zapiszę :)
OdpowiedzUsuńI brawo dla tata! Rzadko się zdarza, że w tych czasach mężczyźni czytają książki :)
U mnie górują jednak takie dosyć znane młodzieżowe książki :D
UsuńHah on uwielbia kryminały tak jak Ty :D
Kryminały wyrastają jak grzyby po deszczu. Trzeba się naszukać zeby znaleźć cos oryginalnego.
OdpowiedzUsuńDokładnie :/
UsuńLubię kryminały ❤
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńUwielbiam książki tego typu! Coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńCzytaj koniecznie! <3
UsuńSo beautiful post.
OdpowiedzUsuńLove
You are welcome to visit my blog: www.RedBangali.com
thanks
UsuńDużo czytam kryminałów, ale ten brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie czytam kryminałów.
OdpowiedzUsuńRozumiem :D
UsuńOd lat czytam kryminały, tej pozycji nie znam, będzie następna do przeczytania. Foto w rękawiczce jest świetne i zmysłowe.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ją przeczytasz :D Dziękuje <3
Usuń